Krąg 12 podróżników w czasie zaprasza do wspólnej przygody
Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
EILEEN FIELDS
Podstawy
Imię : Eileen
Nazwisko: Fields
Pseudonim: nie ma
Data urodzenia: 28 lutego 1998
Skąd pochodzi: Irlandia Północna
Kamień szlachetny: rubin
Z kim jest w pokoju: Megan Rousseau
Wygląd
Figura i wzrost: 175 cm, szczupła
Kolor skóry: blada
Kolor oczu: brązowe
Kolor włosów, długość: ciemnobrązowe, za łopatki
Cechy szczególne: blizna po ranie postrzałowej na brzuchu oraz mnóstwo innych blizn głównie na plecach, tatuaż ;
drobna, prosta bransoletka z rubinem
Charakter
Podstawowe cechy charakteru: pozytywna, zabawna, inteligentna, błyskotliwa, miła, wygadana, uprzejma, spostrzegawcza, nieco chaotyczna, niezdarna
Ale to wszystko pozory.
Hobby: słuchanie muzyki, rysowanie, pływanie, śpiew, przesiadywanie na plaży
Czego nie lubi: niepotrzebnego ranienia ludzi, zabawy uczuciami, alkoholu, biegania
Umiejętności:
- ogólnie plastyczne
- śpiew
- nawiązywanie kontaktu z ludźmi
- mówi biegle po angielsku, polsku i irlandzku
- ukrywanie tajemnic. Głównie o sobie.
Lęki: broń palna, klaustrofobia
Inne
Kilka słów o jej historii:
Historia Eileen… hmm… Rodzina Fields była średniozamożną, ale szanowaną rodziną. Eileen miała o 15 lat starszą siostrę, Astrę. Z pozoru, z zewnątrz ich życie wydawało się normalne i porządne. Ale tak nie było.
Ojciec dziewczynki zginął w 2001 roku na wojnie w Afganistanie. Był poczciwym człowiekiem i dobrze wychowywał swoje córki. Jednak jego żona była nienormalna. Dosłownie. Dotkliwie karała córki za najdrobniejsze przewinienia. Do śmierci męża to ukrywała. W tym samym roku, co umarł ich ojciec, Astra skończyła 18 lat i wyniosła się z domu. Wtedy wszystko się pogorszyło. Od najmłodszych lat Eileen doświadczała przemocy psychicznej, ale i fizycznej. Kobieta katowała ją, od zwykłego uderzenia dłonią w twarz, po bicia ją kablami czy metalowymi prętami i różnymi innymi rzeczami.
To wszystko osiągnęło apogeum, gdy podczas jednego z napadu agresji, kobieta postrzeliła ośmioletnią wtedy Eileen w brzuch. Wszystko skończyłoby się tragicznie, gdyby nie osoba, która w ostatniej chwili przeniosła dziewczynkę do Akademii, w której ledwo ją uratowali.
W Akademii początkowo spędzała czas tylko w szpitalu, jednak potem opiekę nad nią przejęła jedna ze sprzątaczek.
Ciekawostki (nieobowiązkowe):
- udaje radosną i bezproblemową, choć wewnątrz wszystko ją rozpier*ala
- potrafi mówić po polsku, bo w jej okolicy mieszkało wielu Polaków
- ma modrosójkę błękitną o imieniu Siobhán
- chciałaby mieć skrzydła i móc latać. Ot takie marzenie z dzieciństwa.
- uwielbia światła. Światła miast, gwiazd, latarki... Cokolwiek. Ma nawet na swoim suficie instalację z LEDowych żarówek (coś tego typu
- gdy miała 14 lat przechodziła niezłą fazę buntu młodzieńczego. To wtedy zrobiła sobie tatuaż.
- jej ulubioną piosenką jest Beautiful Crime
- bierze leki na depresję, choć na razie nie ma jakichś większych nawrotów.
- w nocy ma koszmary
- w dzienniku wojennym swojego ojca pisze swój pamiętnik
- uwielbia przebywać na plaży. Mogłaby tam uciekać i przesiadywać całymi dniami.
- wiecznie ma ze sobą słuchawki
- zawsze siada na jednej i tej samej ławce w parku Eastbury
- wkurza ją, gdy ludzie obrażają sprzątaczki, woźnych itp.
- nie lubi pizzy
Just smile and say you're fine, nobody really cares anyway.
Offline
Strony: 1