Krąg 12 podróżników w czasie zaprasza do wspólnej przygody
Nie jesteś zalogowany na forum.
- Hunter - powtarzam. - Duke!
Pies przybiega do mnie. Zapinam mu smycz i idę w stronę parku.
You're goddamn right I'm bitter. Sometimes we have to face things on our own.
Offline
- Bastian, ty puchaty wariacie. - wybucham śmiechem, kiedy kot wspina mi się po kurtce na ramię. Siadam na ziemi i głaszczę zwierzątko.
Wish we could turn back time
Offline
Uwielbiam chodzić na spacery do lasu... zawsze jest tu cicho. Jednak teraz słyszę jakiś głos. Podchodzę do mężczyzny i witam się.
- Dzień dobry. - mówię.
Sometimes u can't make it on your own.
Offline
- Dzień dobry, sir. - zrywam się z miejsca i staję na baczność. Bastian na mojej głowie siada prosto.
Wish we could turn back time
Offline
Śmieję się.
- Przepraszam, ale niezbyt rozumiem. - mówię swoim ojczystym językiem do niego.
Ostatnio edytowany przez Miguel Anucio (2016-06-05 11:21:31)
Sometimes u can't make it on your own.
Offline
Automatycznie się krzywie. - Przejdźmy może na angielski, sir. - mówię.
Wish we could turn back time
Offline
Kiwam głową.
- Jestem Miguel. A pan? - pytam.
Sometimes u can't make it on your own.
Offline
- Jonas, sir. - skłaniam głową, całkowicie zapominając o Bastianie. Kot spada, ale łapię go. Fuka na mnie oburzony. Parskam śmiechem.
Wish we could turn back time
Offline
- Nie musi pan do mnie mówić sir. - uśmiecham się. - Jesteśmy w 2016 roku, spokojnie. - mówię.
Sometimes u can't make it on your own.
Offline
Skłaniam głowę. - Przepraszam, s.. - w ostatniej chwili się powstrzymuję - Przyzwyczajenie.
Wish we could turn back time
Offline
- Rozumiem. - kiwam głową. - Od wczoraj jest pan w tym wieku, prawda? - pytam.
Sometimes u can't make it on your own.
Offline
- Zgadza się, sir. - nie panuje nad tym. Bywa.
Wish we could turn back time
Offline
- To duża zmiana. - mówię, po czym spoglądam na zwierzę. - Ma pan ładnego kota.
Sometimes u can't make it on your own.
Offline
- Dziękuję, sir. - Bastian pręży się dumnie, chociaż jest jeszcze tak mały, że mieści się w dłoni.
Wish we could turn back time
Offline
- Lubi pan przebywać w lesie? - pytam.
Sometimes u can't make it on your own.
Offline
- Zgadza się, sir. Niezależnie od wieku, las jest zawsze taki sam. Cichy, spokojny. Piękny. - zaciągam się świeżym powietrzem.
Wish we could turn back time
Offline
- Też tak myślę. Uwielbiam las za te kolory, zapachy drzew i spokój. - mówię z uśmiechem.
Sometimes u can't make it on your own.
Offline
Przytakuję, ale nie odzywam się. Zamiast tego stawiam Bastiana na ziemi. Ten jednak uparcie wspina się po nogawce na moje ramię.
Wish we could turn back time
Offline
Postanawiam się nie odzywać i siadam na pniu drzewa. Uwielbiam to miejsce.
Sometimes u can't make it on your own.
Offline
Siadam na ziemi. Przymykam oczy, a wspomnienia wracają. Ciężarówka, cała masa ludzi. Wczesny ranek. Wciąż nie wierzę, że nam się wtedy udało.
Wish we could turn back time
Offline
- Pamięta pan osoby na misji? - pytam cicho.
Lea nie mówiła kto tam był.
Sometimes u can't make it on your own.
Offline
- Tak mi się wydaje, sir. - kiwam głową. - Saif, Hunter oraz dwie panienki, których imion nie było mi dane poznać.
Wish we could turn back time
Offline
Szybko kiwam głową. Jeżeli tam był Saif, to nie ma się czego obawiać...
- A jak ogólnie podoba się panu w tym wieku? - pytam.
Sometimes u can't make it on your own.
Offline
- Nie wiem, sir. Jest zupełnie inaczej. Nie mogę się przyzwyczaić.
Wish we could turn back time
Offline
- Rozumiem. To dziwne mieszkać w jednej epoce i jednego dnia wszystko zmienić. - kiwam głową.
Sometimes u can't make it on your own.
Offline